|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
ThornaX
Akolita
Dołączył: 22 Mar 2008
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Nowa Sól/Nysa
|
Wysłany: Wto 12:22, 01 Kwi 2008 Temat postu: oczyszczanie i rozklejanie figurek |
|
|
Witam, podajcie swoje sposoby na oczyszczanie i rozklejanie figurek plastikowych i metalowych.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
PoNuRy
Władca Dusz
Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 311
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z mamusi i tatusia:D
|
Wysłany: Wto 12:35, 01 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
plastikowe "rozklejam recznie" albo podwazam pilnikiem, az samo odpadnie, jakos z plastikowych figurek nie zmywam farby tylko maluje na nich od nowa, ale mozna oczywiscie włozyc do denaturatu, tylko jest zagrozenie rozpuszczenia figurki jesli za długo bedzie w nim przebywac. A do figurek metalowych polecam uniwersalny zmywacz do paznokci, zostawia sie w nim zamoczona figurke na pół godziny potem szoruje szczoteczka do zebów i juz , przy okazji w zmywaczu klej zmienia sie w konsystencje galaretki.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
ThornaX
Akolita
Dołączył: 22 Mar 2008
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Nowa Sól/Nysa
|
Wysłany: Sob 12:24, 05 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
żeby nie zakłądac nowego tematu napisze tutaj, czym wypełniacie przerwy w plastikowych modelach, wiadomo że ich odlewy nie nalezą do najlepszych i ciężko złożyć je tak żeby nie było przerw miedzy elementami, co polecacie green stuff(widzialem polski odpowiednic co o nim powiecie?) a moze jakąs szpachle?
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
PoNuRy
Władca Dusz
Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 311
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z mamusi i tatusia:D
|
Wysłany: Sob 12:45, 05 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
najlepszy do green stuff jest, a ja nim wypełniem szparki, co do polskiego chematika, to szczerze go odradzam, jest tańszy to fakt ale czasami sie kruszy powyschnieciu i ma grudy.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Skoti
Adept Czarnej Magii
Dołączył: 28 Kwi 2006
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z krainy deszczowców
|
Wysłany: Sob 19:37, 05 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Zależy co chcesz robic, ja używam green satffu ale także szpachli modelarskich - Tamiya lub Revell. One przynajmniej twardnieją i można je normalnie obrabiac, szlifowac itp, a GS niestety cały czas zachowuje się jak plastelina.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
ThornaX
Akolita
Dołączył: 22 Mar 2008
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Nowa Sól/Nysa
|
Wysłany: Sob 19:40, 05 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
składając dwie plastikowe części tułowia krasnoluda po bokach są szparki i nie wiem czym to wypełnić. Myślałem ze GS po jakims czasie zrobi się twardy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Skoti
Adept Czarnej Magii
Dołączył: 28 Kwi 2006
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z krainy deszczowców
|
Wysłany: Sob 20:16, 05 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
GS jak się robi twardy to się łątwo kruszy. Ale do takiego zalepiania dziurek to jest ok, własnie do tego go używam. Natomiast szparki w łączeniach pojazdów używam szpachli modelarskiej, bo po 24 godzinach jest twarda i można ją spokojnie szlifowac. GS też da rady szlifowac, ale nawet po kilku dniach możesz spokojnie w niego coś wbic
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
PoNuRy
Władca Dusz
Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 311
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z mamusi i tatusia:D
|
Wysłany: Sob 21:07, 05 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Skoti uzywasz jakies podróby:P mój GS po 24h jest twardy jak u konia i sie nie kruszy.
Ostatnio zmieniony przez PoNuRy dnia Sob 21:09, 05 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Skoti
Adept Czarnej Magii
Dołączył: 28 Kwi 2006
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z krainy deszczowców
|
Wysłany: Sob 22:06, 05 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
poczytaj sobie fora zagraniczne, rzadko który tam używa GS, a goście którzy wygrywają Golden Deomony mówią o nim tylko z kurtuazji, reklamując produkty GW .
Coś co jest zaszpachlowane lub spojone za pomoca GS bez trudu rozerwę palcami. Ze szpachlówkami modelarkimi juz nie jest tak łatwo
Do tego sprubuj zaszpachlowac szczelinę między dwiema płaskimi powierzchniami za pomocą GS ha ha ha. Szpachlówkę rozprowadza się jak prawdziwy szpachel, a GS to ja sobię moge ulepic i próbowac wgnieśc w szparę . Przerabiałem GS przy całkiem szparce w monolicie. Nie miałem jeszcze szpachlówki modelarskiej. Po pomalowaniu widac miejsce gdzie było szpachlowanie, bo jego nie da się elegancko wyszlifowac.
Ostatnio zmieniony przez Skoti dnia Sob 22:10, 05 Kwi 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|