|
|
StrefA Forum StrefA
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Morgon
Wielki Czarny Mistrz
Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 1344
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Nowa Sól
|
Wysłany: Śro 21:01, 13 Cze 2007 Temat postu: kłótnia |
|
|
Gralem dzis z Dawida Tau. Poddalem sie w 3 turze bo jak grac z czyms z czym na starcie juz nie dalo sie wygrac. Radosnie wystawilem sie na strzelaniu Ultramarinsami, wesola kompania, 5 tacticali laski/heavy boltery, 3 czolgi (jeden laski, reszta autocannony i boltery) , 3 drednoty laski i missile launchery, 3 land speedery autocannony i boltery. Naprzeciwko stanely 3 hammerhedy, chyba z 8 battlesuitow (w tym dwoch bohaterow) , jacys infiltratorzy i dwa razy fire warrior (bo musial...). Coz moge powiedziec- trudno walczyc z czyms do czego nie mozna strzelac. Na stole 12 makiet - istny city fight, battlesuty strzelaja i sie chowaja, czolgow nie moge ugryzc a sam trace szybko drednoty z laskami i czolgi - slowem albo nie mam do czego strzelac albo strzelam do hamerhedow tym czym moge, na glancach wbijam jakies 1 i 4, ale co z tego jak walcze z niewidzialnym wrogiem. Udalo mi sie jedynie sciagnac fire warriorow i jednego battlesuita bo nie mial sie za czym schowac, a tak ciagle tylko "pojawiam sie strzelam i znikam". Jak dla mnie chora armia i calkowicie mnie zniechecila do tego zeby kiedykolwiek znowu z nia zagrac. Moze nie tyle armia co rozpiska Dawida, bo napewno da sie to normalnie zlozyc. To tyle wrazen, oczywiscie negatywnych.
[tą waszą smieszną kłótnie przeniosłem do nowego topicu by niezasmiecac forum. PoNuRy]
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Skoti
Adept Czarnej Magii
Dołączył: 28 Kwi 2006
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z krainy deszczowców
|
Wysłany: Śro 21:54, 13 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
No to miałem rację - typowe Tauowskie porno. Szczerze - gdybym to zobaczył nie zagrałbym. Po prostu nie. Tau jest przegięte, ale można to złożyc całkiem ciekawie, bez przegięc. Tak samo jest z necronami. Ale w swojej armii nie mam tylko Pariahów. Poza tym mam wszystkie jednostki. Dlatego necroni znudzili mi się, ale odbyło się to bardzo powoli. No i taka armia pozwala na dobrą zabawę z kolegami, a nie dożynki. Ba nawet potrafię przegrac z Gwardią imperialną. Dlaczego - bo nie mam 18 destroyerów i 2 monoli. wolę dobrą zabawę niż tylko zwyciężanie.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Morgon
Wielki Czarny Mistrz
Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 1344
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Nowa Sól
|
Wysłany: Czw 7:32, 14 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Ja tez, i lubie pograc te 5-6 tur, a nie tylko 2 tury, bo potem nie ma juz nic na stole... Zagralem bo nie znalem armii przeciwnika ani jej zasad specjalnych. Teraz wiem ze juz nigdy wiecej z podobnym gownem nie zagram.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
marek
Władca Dusz
Dołączył: 16 Lip 2006
Posty: 267
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 10:22, 14 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
a ja mam pytanie, czy demony które nie pojawią się w grze liczone są jako zniszczone czy nie??
i drugie pytanie jak liczy się rezerwe która nie wejdzie na pole bitwy, jako zniszczone czy nie?? jest to możliwe przy jedynkach na wejście
a może ktoś wie gdzie szukać odpowiedzi na te pytania?
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Andy
Assassin
Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 585
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: (K)rasnoludzka (G)ildia (B)ezpieczeństwa
|
Wysłany: Czw 11:11, 14 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Proponuje forum AdAstry .. ja tam pytam jak mam jakieś wątpliwości
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
PoNuRy
Władca Dusz
Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 311
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z mamusi i tatusia:D
|
Wysłany: Czw 19:49, 14 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
hehe powiem tak Robert ze czasami mam takie same wrazenia grajac z toba w battla ale to juz inna sprawa:D
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Kasper (Barad-Dur)
Wielki Czarny Mistrz
Dołączył: 24 Sty 2007
Posty: 1077
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Nowa Sól
|
Wysłany: Czw 20:13, 14 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Ludzie co z Wami !?!?!? Gracie tylko po to żeby wygra, czy żeby się dobrze bawi ???
Takie jest Tau, leci, strzela, chowa się. Każdy tworzy własną rozpiskę i to jego sprawa jaka ona będzie.
Nie wiem jak Wy ale ja przychodzę do klubu żeby się pobawić, a nie złoi przeciwnika tak żeby go własna matka nie poznała. Z tego co zaobserwowałem to najwięcej „starć” dochodzi kiedy grają Dawid-Robert i Maciek-Robert.
Ludzie zachowajcie większy dystans, weźcie ze sobą więcej dobrego humoru i dobrze się bawcie zamiast narzekać na styl grania przeciwnika.
PS. Kto zagra w Sobotę w 40.000 na 2000pkt. ???
PS2. Przepraszam jeśli ktoś poczuł się urażony, wybaczcie.
CHWAŁA DOMINIUM TAU
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Morgon
Wielki Czarny Mistrz
Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 1344
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Nowa Sól
|
Wysłany: Pią 7:31, 15 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
PoNuRy napisał: |
hehe powiem tak Robert ze czasami mam takie same wrazenia grajac z toba w battla ale to juz inna sprawa:D |
Jakie masz wrazenie? bo chyba mowimy o dwoch roznych rzeczach... zwlaszcza ze ja w battlu gram klimatyczna rozpiska ktora w 2/3 opiera sie na Corach. A to ze zawsze przegrywasz wynika wylacznie z Twoich zdolnosci taktycznych - jak nie wiesz jak cos pokonac to lecisz na pale i modlisz sie zeby rzuty byly dobre... Tutaj natomiast mamy juz problem na poziomie rozpiski, ktora jest tak zlozona ze poprostu nie bardzo wiadomo jak z nia grac armia strzelajaca, nie mowiac juz o szansach na zwyciestwo. Rozpiska jest chamska i nie nadaje sie do gry towarzyskiej tylko do masakrowania ludzi na turniejach. Dawidowi ostatnio widocznie sie pogorszylo bo juz dazy wylacznie do wygranej za wszelka cene. W battlu gdyby mogl to pewnie tez by bardziej przegial rozpiske, ale juz bardziej nie moze
Natomiast co do zarzutu Kacpra to z Mackiem spieram sie tylko w 40k, a Dawid to Dawid, czasami mnie cholera strzela jak widze co robi, ale generalnie w battlu jakos idzie, za to jak zobaczylem co robi w 40k to juz wiem ze z nim w ten system grac nie bede. Nie moja wina ze jestem uczulony na PG.
Nie zgadzam sie z Toba Kacper, ze takie jest Tau. Nie powiesz mi ze armia ta sklada sie z samej elity battlesuitow i hamerhedow. Jasne ze troche lata i troche sie chowa, ale nie cala armia do cholery. Dodatkowo ciezko mowic o zabawie grajac czyms takim lub z czyms takim, moze poza Dawidem bo jemu widac sprawia ogromna radosc masakrowanie przeciwnika, zwlaszcza gdy ten nie moze oddawac. Jesli ktos przychodzi sie pobawic to powinien miec tez rozpiske ktora umozliwia takowa zabawe. A nie kazda umozliwia. Rozpiski turniejowe to takie dwuturowki - ktos znika ze stolu po dwoch turach - reszta to dozynki. Nie bardzo to zabawne... Jak potrafisz sie bawic grajac z czyms czego nie widzisz a tobie wszystko znika ze stolu to gratuluje, ja nie widze sensu zaczynac nawet takiej gry. Ani to pograc ani sie pobawic. A na styl grania nie tyle narzekam co krytykuje, bo krytyka jest tu potrzebna. Prawdą jest że powergaming zabija przyjemność grania - cel jest jeden - zmasakrować wroga w jak najkrótszym czasie. To taki wyscig szczurow, kto zrobi najbardziej mordercza rozpiske. Zwroc uwage ze Dawid rozegral do tej pory moze z 10 gier w 40k, a jego rozpiska z normalnej zmienila sie w typowo turniejowe gowno. Jesli bedziesz sie zgadzal na taki styl grania przeciwnika to niestety ale czekaja Cie w wiekszosci same dwuturowe rozgrywki z dozynkami...
Pozdrawiam
Robert
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Lord Kane
Wielki Czarny Mistrz
Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 1144
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Nowa Sól
|
Wysłany: Pią 14:33, 15 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Po prostu brak mi slow... zenada :/
Niektorzy sie widze nie zmieniaja od lat, takie betoniki
Gram TAU, armia jest taka jaka jest, z jednymi wygrywam a inni loja mnie jak chca! Zlozylem sobie fajna rozpiske i nia bede gral! A to, ze komus sie nie podoba to jego sprawa, nie bede skladal badziewia tylko dlatego ze moj przeciwnik chce sobie radosnie mnie wybic do nogi.
O ile sie nie myle to w 40K jest tez cos takiego jak jakas taktyka! A w ostatniej grze z Robertem on takowaej nie zastosowal wogole! Ustawil sie na krancu stolu i myslal ze bedziemy sie bezmyslnie strzelali!! No wybacz mistrzu!! Trza bylo pokombinowac troche, ja tak zrobilem i sie skonczylo tak jak sie skonczylo i tyle
Ze moje Hammerheady sa przegiete!?! Panie wszystko da sie zabic, pancerz z przodu tylko 13 Leman Russ ma 14 i co!?! Trza sie z tym bic
A na temat PG to juz zupelnie szkoda mych slow...
Chcialbym, tylko na koniec jeszcze zauwazyc, ze jakos tylko Robert ma zawsze jakies obiekcje do stylu gry innych I to oczywiscie tylko wtedy jak przegrywa! Jak go czasem zloje w battla to... oczywiscie moja rozpiska byla PG, gralem na pale i mialem szczescie w kosciach!!! To samo w 40K. Jaki z tego wniosek??? Robert nie umie po mesku przegrywac i tyle
A jak Robert wygrywa, to oczywiscie zawsze dzieki jego mega zdolnosciom taktycznym... Ok
Ja obojetnie z kim gram i z jaka armia to mam zabawe, nawet jesli przegrywam (co nawiasem mowiac zdarza sie czesciej niz wygrywanie) Takze niech mi nikt nie mowi ze z czyms sie nie da grac! Ze wszystkim, sie da!!! A jak sie wygra, tym wieksza satysfakcja z takiego zwyciestwa!!!
No offense nikogo oczywiscie:)
Pozdro all
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Andy
Assassin
Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 585
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: (K)rasnoludzka (G)ildia (B)ezpieczeństwa
|
Wysłany: Pią 15:35, 15 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Nie wiem czego sie boicie hamerhedow.. One sa uczulone na Carinfaxy
chociaż mnie wq.... kolesie w BattleSuitach
A bohater to wogole przegiety jest ze szkoda gadac. Ma wiecej ataków niż inni.. nie mowiac o Pancerzu, Wardzie i jakis tam stymulantacg...
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Kasper (Barad-Dur)
Wielki Czarny Mistrz
Dołączył: 24 Sty 2007
Posty: 1077
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Nowa Sól
|
Wysłany: Pią 15:43, 15 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Armia Tau to taka armia w której podstawą są jednostki w pancerzach XV8. A co do rozpiski to już sprawa grającego takową rozpiską, przeciwnik niema nic do gadania jeśli żadna zasada nie została złamana.
Nie mam pojęcia po co od razu robić takie zamieszanie, bo kurcze jedna przegrana, trzeba wyciągnąć wnioski i napisać taką rozpiske dzięki której się wygra.
Dawid rozegrał 10 gier i jego rozpiska ewoluowała z takiej dzięki której przegrywał w taką dzięki której miażdży przeciwnika w 2 turze. Wyciągną On wnioski z przegranych i zaczął wygrywać.
Co do terenu w którym graliście to uważam że bardzo fajnie gra się w mieście, moim zdaniem taka jest 40. Dużo bunkrów ruin i opuszczanych budynków a i czasami gdzie niegdzie jakieś fortyfikacje i umocnienia wojskowe.
PS. Maciek mam nadzieje że nie złożysz chamskiej rozpiski bo Cię zdyskwalifikuje ;D
Pozdro
Kacper
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Morgon
Wielki Czarny Mistrz
Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 1344
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Nowa Sól
|
Wysłany: Pią 15:47, 15 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Sratatata, takie gadanie, taktyke mialem zastosowac, ciekawe jaka? Bo te proponowane przez Ciebie byly nad wyraz zenujace, szczegolnie ta ze mialem do Ciebie isc po 6 cali na ture - no rzeczywiscie jakbym doszedl w 4 turze to ciekawe czy cos bym jeszcze mial, jak juz po pierwszych dwoch turach nie mialem wiekszej czesci armii. Na koncu sam stwierdziles ze nie mialem szans Cie pokonac, a tu tak sciemniasz ze taktyke mialem zastosowac, pytam sie jaka? Taki z Ciebie geniusz ze sam nie wiesz jaka, bo takowej poprostu nie bylo na pokonanie Twojej armii - rozpiske miales chamska, teren wybitnie Ci sprzyjal bo ustawiles city fighta, a ja popelnilem blad bo nie szedlem do Ciebie po 6 cali obcinajac sobie tym samym strzelanie z lasek... Prosze Cie, jakbym poszedl do przodu zniknalbym tylko jeszcze szybciej... A w battlu to prawda ze czesto zdarzalo Ci sie wygrac na pale, bo nie miales pomyslu jak mnie ugryzc wiec liczyles na szczescie w rzutach, raz Ci sie udalo i wygrywales mniej lub wiecej, ale z kolei jak Ci nie wyszlo to masakra w plecy byla odrazu. Odrazu powiem ze chodzi tu o szarze lordem na smoku na regiment z wampirem i liczenie na to ze ustoi na tyle dlugo by zabic samego wampira. Jak sie uda - fajnie, jak nie to masakra w plecy - takie 50 na 50 ze sie uda. Wniosek jest z tego taki, ze im dluzej grasz tym bardziej starasz sie grac tak zeby sie nie zmeczyc a lekko i szybko zniszczyc przeciwnika, kiedys probowales wiecej kombinowac, raz Ci szlo lepiej raz gorzej ale gry byly bardzo ciekawe i do konca bylo wiele niewiadomych, ostatnio coraz czesciej szukasz jak tu szybko zalatwic sprawe - tak jak z tym smokiem - nie wiem czy juz nie chce Ci sie myslec czy jak, ale nie mow mi ze moglem zastosowac jakas taktyke i wygrac z tym Tau, bo sam dobrze wiesz ze nie moglem. Dodatkowo wiedziales ze nie znam Twojej armii i z premedytacja wystawiles taki teren by maksymalnie Ci sprzyjal - raczej nie sadze by na turniejach na kazdym stole bylo po 12 makiet, w codexach i w white dwarfie tez nie widzialem takich stolow - w bitwie 2000 pkt tyranidzi vs gwardia widze na stole jakies 7 makiet tak dla przykladu.
Zenujace jest to co robisz, bo ja nie narzekam wtedy gdy przegrywam tylko wtedy gdy zachowanie przeciwnika uwazam za nieodpowiednie. W battla zawsze bede narzekal gdy przeciwnik bedzie wjezdzal mi lordem na smoku na pale w regiment z wampirem bo to dziala na zasadzie "rzucmy k6, ja wygrywam na 4+" - wiec po co wogole wystawiac figurki?
Natomiast ta bitwa z Tau byla na zasadzie "wygrywam na 2+, przy czym na mojej kostce nie ma jedynki". I to uwazam na temat Twoich wielkich taktyk grania.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Muerte
Zatracony Mag
Dołączył: 06 Lut 2006
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 16:23, 15 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Fajna kłótnia
No i widzę że w rozmowie pojawiają się kości któe ponoć nie odgrywają w grze "zbyt wiele" Ale temat o kościach był już wałkowany, nie chce od nowa Zresztą nie atakujcie Dawida, Dawid zawsze chciał wygyrwać i chce wygrywać obojętnie w jaką grę gra. Zawsze chciał być naj i ja już się przyzwyczaiłem, bo znam go już ladne XX lat Że ma rozpiski PG norma Musicie się przyzwyczaić do jego natury ja tu mówie z sympatią beż żadnego ataku Respect and szacun Dawidos
btw. grajcie w karty, tam człowiek częsciej będzie narzekał na swoją głupote niż na czynniki losowe. Tzn. ja tak mam.
I w ramach ciekawostek dla graczy byłych w Mtg w 10ed. któa wyjdzie w lipcu, będzie przedrukowany Legendarny Goblin Squee
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Lord Kane
Wielki Czarny Mistrz
Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 1144
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Nowa Sól
|
Wysłany: Pią 19:13, 15 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Żenuła, heheee, żenułaaa
Ten Lord na Smoku jest wart wiecej niz twoj regiment z lordem (albo cos kolo tyle samo) wiec ma prawo rozjebac co mu sie podoba
Ale ogolnie spoko, Ja moge byc Power Gamerem, a co
W Battla jestem Power Gamerem, bylem i bede...
I w 40K jestem Power Gamerem, bylem i bede...
Gram aby wygrac, zniszczyc doszczetnie wroga, tak poprostu go zgnoic i na koniec, jak juz bedzie lezal to jeszcze go butowac
A i jeszcze jedno, w pewnym momencie jeszcze robic mu nadzieje, ale tylko po to aby chwile pozniej chamsko mu ja odebrac!!! Nie ma ze boli!!!
Taaaak, to wlasnie caly Ja Mi, Mi, Mi
Low Mi Or Hejt Mi...
Hahahahahahahahahaaaaaaa - smiech Szalonego Boga...
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Andy
Assassin
Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 585
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: (K)rasnoludzka (G)ildia (B)ezpieczeństwa
|
Wysłany: Pią 20:24, 15 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Eeeee ja tam za PG Dawida nei biore :]
jak mam dobry dzien to wygrywam... jak nie to przegrywam...
Armia armi nie rowna, wiec nie ma co porównywać.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|
|